czwartek, 26 czerwca 2014

"Słowo 'przepraszam', to za mało?"

Napisałam to dla przyjaciółki, która nie chce się do mnie odezwać. Za późno jej pewną rzecz powiedziałam i teraz nie chce do mnie nawet słowa zwrócić.

~*~
Siedziałam jak zawsze na murku i wpatrywałam się w ludzi będących w skateparku.
Śmiechy, chichoty i uśmiechy na ich twarzach naprawdę mnie smuciły. Byłam smutna i przygnębiona. Chciało mi się płakać. Nie zdążyłam jej czegoś powiedzieć, przez problemy, jakie w domu miałam i nie chce się teraz do mnie odezwać.
Czuję, że dostałam wiadomość na komórkę. Szybko wyciągam ją. Wzdycham i patrzę beznamiętnie na wyświetlacz.
- To nie ona... - powiedziałam do siebie.
Odpisałam na wiadomość chłopaka i przeprosiłam go, ponieważ nie jestem w nastroju.
Westchnęłam i siedziałam dalej, wpatrując się tępawo przed siebie.

Mijały sekundy, minuty godziny. Słońce przesuwało się nieboskłonie, aż niebo zabarwiło się na odcień czerwieni.
Nie mogłam nic zrobić, aby ona się do mnie odezwała. Czułam chłód i nasilający się wiatr, który poruszał moimi długimi włosami.
Słońce skończyło swoją wędrówkę po nieboskłonie, ludzie z parku przede mną zniknęli. Wszędzie zaczęli pojawiać się różni bezdomni i menele.
Wstałam i udała się do domu.
- Czyli słowo „przepraszam”, to za mało – powiedziałam do siebie i przygryzłam wargę.

Łzy spłynęły po moich policzkach.


~*~
Jeśli dla ciebie słowo "przepraszam" to naprawdę za mało, to nie wiem co mam zrobić abyś mi wybaczyła.